To był znakomity weekend w wykonaniu polskich łyżwiarzy szybkich. Podczas zawodów w Heerenveen, inaugurujących cykl Pucharu Świata, Artur Waś był 2. i 5. na 500 m i w klasyfikacji łącznej tego dystansu zajmuje 3. miejsce. Bliscy miejsca na podium byli Konrad Niedźwiedzki na 1500 m i drużyna pań w wyścigu na dochodzenie.
Artur Waś, który na co dzień trenuje w akademii łyżwiarstwa szybkiego w Inzell w Bawarii pod okiem m.in. wybitnego w przeszłości kanadyjskiego sprintera Jeremy’ego Wotherspoona, świetnie spisał się szczególnie w sobotnim starcie. Jako jedyny obok Fina Pekki Koskeli uzyskał czas poniżej 35 sek. – 34:98 to rezultat o 0:38 sek. gorszy od rekordu Polski jego autorstwa z Salt Lake City ze stycznia br.
Zobacz fetę akademii z Inzell z okazji zdobycia medalu. Posłuchaj co ma do powiedzenia Artur po zdobyciu medalu. Ile tytułów mistrza świata ma Wotherspoon?W drugim, niedzielnym biegu Polak uzyskał 35:16, co dało mu 5. miejsce. W klasyfikacji łącznej 500 m pierwszym liderem jest zwycięzca niedzielnego biegu Japończyk Joji Kato; on i Jan Smeekens z Holandii mają po 150 pkt, a Waś oraz Tae-Bum Mo z Korei Pd. tracą do tej dwójki 20 pkt.
W wyścigu na dochodzenie Polki (Katarzyna Bachleda-Curuś, Natalia Czerwonka i Luiza Złotkowska) biegły w przedostatniej parze z Koreankami i wygrały o 0:21 sek (3:02.92). Po lepszym otwarciu polskich panczenistek Koreanki objęły prowadzenie pod koniec 2. okrążenia i straciły je dosłownie na ostatnich kilkudziesięciu metrach. Wygrały Niemki przed Holenderkami; trzecie Kanadyjki były lepsze od Polek o blisko 0,6 sek.
W grupie A startowali jeszcze Konrad Niedźwiedzki i Zbigniew Bródka na 1500 m oraz Natalia Czerwonka na tym samym dystansie. Panowie pobiegli bardzo równo, zajmując miejsca odpowiednio 4. i 5. Niedźwiedzki wypadł trochę z rytmu na ostatnim okrążeniu, na przeciwległej prostej, gdy zmieniał tor. Gdyby nie to być może nawet znalazłby się na podium. Ostatecznie jego wynik 1:46.86 był o 0:32 sek. od Sverre Lunde Pedersena z Norwegii, który był 3. Tylko 0:01 sek. stracił do rekordzisty Polski Zbigniew Bródka. Po I rundzie PŚ Polacy zajmują odpowiednio 4. i 5. miejsce; Natalia Czerwonka była 12. i w klasyfikacji ogólnej jest 13.
W sobotę Niedźwiedzki startował w grupie B na 1000 m i wygrał tę rywalizację, co daje mu na razie 11. miejsce w klasyfikacji ogólnej. Wyścig grupy B na 1500 m wygrał Jan Szymański, a Katarzyna Bachleda-Curuś była 2. w gr. B na 3000 m oraz zajęła 3. miejsce na dystansie o połowę krótszym, również w gr. B.
W sumie w Heerenveen startowało 13 Polaków. Kolejne zawody już w najbliższy weekend w rosyjskiej Kołomnie, ponad 100 km na pd.-wsch. od Moskwy. Odbędą się tam biegi ze startu wspólnego oraz na 1500 i 3000 m kobiet plus 1500 i 5000 m mężczyzn. Polski Związek Łyżwiarstwa Szybkiego ogłosił, że do Rosji pojadą: Natalia Czerwonka, Katarzyna Bachleda-Curuś, Katarzyna Woźniak, Luiza Złotkowska, Zbigniew Bródka, Sebastian Druszkiewicz, Konrad Niedźwiedzki i Jan Szymański.