Już przed spotkaniem Stelmetu Zielona Góra z Anwilem Włocławek mówiło się, że może to być mecz kolejki, a kibice z niecierpliwością czekali na indywidualny pojedynek rozgrywających – Waltera Hodge’a i Krzysztofa Szubargi. Nie zawiedli się, ponieważ obaj byli wiodącymi postaciami swoich zespołów, a sam mecz był pełen zaskakujących zwrotów. Lepiej rozpoczęli włocławianie, ale dość szybko doszli ich gospodarze i mecz bardzo się wyrównał. Obie ekipy miały dobrą skuteczność i po pierwszej połowie był remis po 50. Tak naprawdę wszystko rozstrzygnęło się w ostatniej kwarcie.
Najpierw dwiema trójkami z rzędu popisał się Szubarga, a to oznaczało kolejne wyrównanie w tym meczu. Hodge nie pozostawał jednak dłużny i to jego akcje wyprowadziły Stelmet na prowadzenie, którego zespół z Zielonej Góry nie oddał do końca spotkania. Trener Mihailo Uvalin postawił znowu w pierwszej piątce na Adama Łapetę, ale środkowy nie pograł w tym meczu długo. Co więcej, Oliver Stević w trzeciej kwarcie złapał kontuzję, a pod koszem grali Quinton Hosley i Rob Jones. Jak się okazało, ta taktyka była słuszna, ponieważ Stelmet wygrał, choć można ją nazwać kontrowersyjną – przecież na ławce był jeszcze wysoki Milos Lopicić. W drodze do Zielonej Góry jest już jednak Serb Dejan Borovnjak i pewne jest to, że rotacja zawodników grających w polu trzech sekund na pewno się zmieni.
Ważny dla układu tabeli był też mecz pomiędzy PGE Turowem Zgorzelec a Energą Czarnymi Słupsk. Wygrali gospodarze i dzięki temu zostali samotnymi liderami z punktem przewagi nad czterema innymi zespołami. Trzeba przyznać, że mała różnica między poszczególnymi drużynami w tym sezonie sprawia, że walka o jak najlepsze miejsce przed play off może być wyjątkowo zacięta.
Wracając do meczu, należy pochwalić przede wszystkim postawę Michała Chylińskiego, który zdobył 28 punktów i miał 6 asyst. Rzucający, który w ekstraklasie występował już w 2005 roku, teraz rozgrywa najlepszy sezon. W każdym spotkaniu zdobywa co najmniej 10 punktów, a średnia – 15,8 punktu na mecz – jest zdecydowanie najwyższą w jego karierze. Chyliński radzi sobie także całkiem nieźle w Zjednoczonej Lidze VTB, gdzie ma średnią 11,3 punktu na mecz. Trener Miodrag Rajković, podobnie jak rok temu ze Śląskiem Wrocław, tak i teraz wykonuje świetną pracę. PGE Turów został liderem i coraz częściej jest wymieniany w gronie kandydatów do zdobycia medalu.
Wojciech Kłos, PLK.pl