Spotkanie na szczycie tabeli pomiędzy PGE Turowem Zgorzelec a Stelmetem Zielona Góra miało zadecydować, która drużyna wygra I etap Tauron Basket Ligi. Wariantów było sporo, ale ostatecznie wszystko zakończyło się dla zespołu trenera Miodraga Rajkovicia słodko-gorzko. Zacznijmy od gorszej dla tej ekipy informacji – Stelmet wygrał i to w niewiarygodnych okolicznościach. W samej końcówce Piotr Stelmach, który powoli staje się specjalistą od ważnych rzutów, zdobył punkty dla PGE Turowa, dzięki czemu jego zespół prowadził jednym punktem. Ciekawostką jest fakt, że skrzydłowy obecny sezon rozpoczynał w… Zielonej Górze. Na ostatnią akcję Stelmet miał zaledwie półtorej sekundy. Mihailo Uvalin poprosił o przerwę i trzeba przyznać, że świetnie ją wykorzystał. Zgorzelczanie spodziewali się podania do jednego z liderów: Quintona Hosley’a lub Waltera Hodge’a. Mantas Cesnauskis wybrał jednak inaczej i piłkę dostał Marcin Sroka, który trafił z dystansu i tym samym został bohaterem.
PGE Turów nie mógł się jednak po tym meczu załamywać. Taki wynik, przy jednoczesnej porażce Trefla z Jeziorem Tarnobrzeg, oznaczał, że to gracze trenera Rajkovicia wygrali pierwszy etap rozgrywek. Zgorzelczanie ciągle łączą rywalizację w Polsce ze Zjednoczoną Ligą VTB, co coraz bardziej wpływa na ich formę. Można być jednak pewnym, że ta drużyna nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa w tym sezonie. Czy dojdą aż do finału? Są na dobrej drodze.
Bardzo ciekawie zapowiadały się także derby Pomorza pomiędzy Energą Czarnymi Słupsk a AZS Koszalin. Koszalinianie nie zachwycali ostatnio swoją grą i po pierwszej kwarcie, wygranej przez gospodarzy 24:10, wydawało się, że także w tym meczu nie powalczą o dobry rezultat. Tak się jednak nie stało – na szczęście dla widowiska. Co prawda słupszczanie wygrali 85:77, ale AZS postawił im bardzo trudne warunki. To pokazuje, że ekipa trenera Zorana Sretenovicia ma potencjał, aby awansować do play off i powalczyć później z najlepszymi. Apetyty w Koszalinie były znacznie większe, ale jak się nie ma co się lubi…
W najbliższym tygodniu rozpoczyna się drugi etap Tauron Basket Ligi, w którym zespoły podzielone są na dwie szóstki. Drużyny z miejsc 1-6 walczą o najlepsze rozstawienie przed play off. Natomiast pozostałe ekipy będą rywalizować między sobą o dwa ostatnie miejsca w tej fazie. Teraz każdy mecz będzie miał znaczenie!
Wojciech Kłos, PLK.pl
Poprzednia kolejka