90 zawodniczek i zawodników z 14 krajów będzie walczyć o medale Mistrzostw Europy w Rowerowej Jeździe na Orientację (MTBO). Areną zmagań trwających od 15 do 23 czerwca będą lasy Roztocza oraz Zamość, gdzie rozegrany zostanie sprint. Poza ME seniorów, na Zamojszczyźnie ścigać się będą także juniorzy i młodzieżowcy, dla których impreza ma rangę Pucharu Europy. Dodatkowo zaś rozegrane zostaną trzydniowe zawody otwarte, w których udział mogą wziąć wszyscy chętni.
Mistrzostwa Europy trafiają do Polski po raz drugi. Poprzednio odbyły się w Warszawie w 2006 roku. Był to pierwszy europejski czempionat w tej dyscyplinie. Polacy nie występowali wówczas w rolach głównych; w kategoriach seniorskich najlepsi zawodnicy zajmowali po miejsca pod koniec drugiej dziesiątki. Korzystniej zaprezentowały się juniorki; Anna Bryk była druga, podobnie jak sztafeta, w której jechała obok Anity Nowakowskiej i Anny Sobczyk.
Tym razem apetyty polskich kibiców MTBO są znacznie większe, głównie za sprawą Anny Kamińskiej. Warszawianka ma w dorobku trzy indywidualne medale mistrzostw świata (złoty, srebrny i brązowy) oraz brąz ME wywalczony przed dwoma laty. Kamińska na najważniejszych imprezach sezonu regularnie jeździ skutecznie, stąd nadzieje Polaków na zdobycz medalową także na Roztoczu. Kto poza Kamińską? Jeśli chodzi o kobiety, niestety trudno uznać którąś z pozostałych polskich zawodniczek za faworytkę. Nieco lepiej może być wśród mężczyzn, ale i tam rywalizacja jest na tyle wyrównana, że trudno byłoby wskazać na któregoś z zawodników (nawet spoza Polski) jako murowanego kandydata do miejsca na podium.
Od poprzednich mistrzostw w Warszawie trochę się zmieniło. Pomijając fakt, że za sprawą Kamińskiej Polska zaczęła liczyć się w największych zawodach, dotychczasowe potęgi straciły przewagę nad rywalami. Finowie, wśród których największą gwiazdą poprzedniej dekady był 10-krotny mistrz świata Mika Tervala, nadal są mocni. Jednak nie dominują już tak bezwzględnie. Obok nich to Duńczycy, Rosjanie, Francuzi, Czesi czy Szwajcarzy są zespołami, które z równym powodzeniem powinny walczyć o miejsca na podium w konkurencjach indywidualnych i sztafetach. Do tego pojedynczy zawodnicy z Austrii, Włoch czy Polski… Na pewno śledzenie tej rywalizacji będzie interesujące. I – miejmy nadzieję – dające satysfakcję polskim kibicom.
Program zawodów:
15 czerwca (sobota) – trening
16 czerwca (niedziela) – ceremonia otwarcia
17 czerwca (poniedziałek) – sprint
18 czerwca (wtorek) – średni dystans
19 czerwca (środa) – sztafeta
20 czerwca (czwartek) – dzień przerwy
21 czerwca (piątek) – długi dystans
22 czerwca (sobota) – mieszane sztafety sprinterskie, zakończenie zawodów
Strona internetowa imprezy