Orientację sportową, jako rekreację, mogę jak najbardziej polecić także atrakcyjnym dziewczynom – mówi Anna Kamińska, mistrzyni świata w rowerowej jeździe na orientację w rozmowie z Igorem Błachutem.
Igor Błachut: Czy wyobrażasz sobie dzień bez roweru?
Anna Kamińska: – O tak, nawet bardzo… już czekam na ten tydzień po mistrzostwach, kiedy wreszcie będę mogła od niego odpocząć.
Zmuszasz się do jeżdżenia?
- Nie, tego nie mogę powiedzieć. Ale naprawdę przyda się trochę wolnego, bo ostatnio dzień w dzień ciężko trenuję. Idzie w ruch trenażer, ćwiczę na tyle intensywnie, że po treningu spadam z roweru. Przerwa więc nie zaszkodzi, bo potem ruszają przygotowania do mistrzostw świata i na trzy tygodnie wyląduję w Zieleńcu.
Trenażer w taką pogodę?
- Tak. To są treningi wykonywane niezależnie od pogody. Ważne jest zachowanie konkretnych przełożeń i obciążeń. Na szosie, a tym bardziej w terenie, trudno to utrzymać. Tego rodzaju parametry można uzyskać tylko na trenażerze.
A kiedy już w końcu przychodzi ta przerwa, to jak odpoczywasz?
- Nie wyobrażam sobie zalegnięcia gdzieś plackiem bez ruchu. Kiedy nie jeżdżę, to chodzę na basen, na ściankę, na dłuższy spacer… No i mogę się pobawić z dziećmi siostry na placu zabaw!
Huśtawka, zjeżdżalnia?
- Za wysoka już jestem, nie wpuszczają!
Jesteś dziewczyną atrakcyjną, więc odpada w tym wypadku teza, że uprawiasz sport, bo miałaś nadmiar wolnego czasu. Nie żałujesz trochę wyboru tej drogi?
- Nie uważam, żeby rower blokował mnie w jakiś sposób, jeśli chodzi o cieszenie się życiem. Powiem nawet, że po codziennych treningach i wykonaniu swojej pracy, to wachlarz możliwości spędzania wolnego czasu jest naprawdę szeroki. Choć muszę się przyznać, że teraz akurat jestem sama i poza rachunkami nie muszę obecnie o cokolwiek martwić.
Poza formą przygotowywaną na ważne starty.
Każdy sport uprawiany w miarę poważnie, profesjonalnie, sprawia, że życie trzeba dopasować do reżimu treningowego. Tak samo jest w pływaniu, bieganiu, czy jeżdżeniu na rowerze. Co do orientacji sportowej – tu dochodzi jeszcze ten czynnik, że po przebijaniu się przez jakieś krzaki i chaszcze na nogach lub ramionach zostają pamiątki w postaci zadrapań i rys. Trzeba się liczyć z takim ryzykiem, zwłaszcza będąc kobietą. Każdy sport wymaga jednak ofiar: cielesnych, zdrowotnych, rodzinnych. Ale szczerze mówiąc, to orientację sportową, jako rekreację, mogę jak najbardziej polecić także atrakcyjnym dziewczynom…
A jakieś plusy tego profesjonalnego podejścia?
- Są. Można poznać wiele osób z kraju i zza granicy, można obejrzeć masę ciekawych rzeczy, które dla zwykłych turystów są często niedostępne. No i można się cieszyć z dobrych wyników!
I tego życzymy.
Sportowe Wywiady