21. kolejka Ekstraklasy piłkarskiej: Wyburzanie – Tomasz Lipiński (Canal+)

 

Fot. East News

Emilijus Zubas padł, choć był dzielny. Mur zbudowany przez niego z 497 cegiełek runął pod naporem Vlastimira Jovanovicia. Jeśli ktoś miał wyrwać murarza z Bełchatowa z pięknego snu, to ja się cieszę, że zrobił to Jovanović. Medialne pranie mózgów sprawiło, że kiedy myślimy o najlepszych cudzoziemcach z Ekstraklasy, to przywołujemy nazwiska Ljuboji, Dwaliszwilego, Nakoulmy, może jeszcze Radovicia, a zapominamy o pomocniku z Kielc, który prezentuje dużą klasę i ma tę cenną cechę, że im większe wyzwanie, tym bardziej można na nim polegać.

Runął też mur z napisem „nietykalny” otaczający Daniela Ljuboję. Można krytycznie oceniać grę Serba na wiosnę, można bezkrytycznie przyjmować argumenty trenera Jana Urbana (ponoć Ljuboja nie realizował założeń taktycznych w pierwszej połowie meczu z Zagłębiem), ale trudno oprzeć się wrażeniu, że przede wszystkim rozpoczęło się kontraktowe przeciąganie liny. Oni (zwierzchnicy piłkarza) pokazują, że bez niego drużyna też daje radę i delikatnie szantażują, żeby podpisał nowy kontrakt na ich warunkach, bo jak nie, to droga wolna.

Fot. archiwum własne Tomasza Lipińskiego

Tu się kruszy, a tam pęka pomnik trenera z brązu (medal z tego kruszcu należał się za rundę jesienną). Wyrzucenie z wózka, na którym mimo wszystko mieli wspólnie jechać trener i drużyna, Wojciecha Szymanka oznacza, że Piotr Stokowiec albo jedzie już zupełnie innym środkiem lokomocji, albo steruje w innym kierunku. Z drużyną coraz bardziej mu nie po drodze.

Mimo czterech kolejnych porażek, to oczywiście rozszerzając perspektywę na cały sezon nadal o wynikach osiągniętych przez Stokowca mogą tylko pomarzyć Bogusław Kaczmarek i Tomasz Kulawik. Jeśli chodzi o pierwszego, to na jego szczęście są konferencje prasowe, na których wypada najlepiej, wręcz bryluje. Ale przecież nie został zatrudniony w charakterze showmana. Drugi w ślady znanego króla nie pójdzie i choć zastał Wisłę drewnianą, to nie zostawi jej murowanej.

Muszę jeszcze dorzucić zdanie o sędziach. Jak wiele zyskałby w moich oczach i odpokutował wiele grzechów Marcin Borski, gdyby nie pokazał Tomaszowi Frankowskiemu żółtej kartki. Wiem, że Franek (na zdjęciu) zdjął koszulkę i naruszył śmiertelnie poważne przepisy gry w piłkę nożną, ale zdjął ją w szlachetnym celu. Podziękować tym, którzy pomogli zdobyć 168 bramek – bezcenne.

 

Tomasz Lipiński

Canal+

 

Poprzednia kolejka

 

 

Tags: , , , , , , , , , , , ,

Recent posts in Blog Tomasza Lipińskiego

 
 
 
 
 
 

Wiadomości dnia (Twitter)

  • PRZERWA MODERNIZACYJNA do końca wakacji!
  • Tym, którzy wybierają się na letni wypoczynek życzymy udanej pogody i zregenerowania sił. Pozdrawiamy i zapraszamy po okresie wakacyjnym!
  • Jesteśmy przekonani, że będą Państwo zadowoleni z nowego kształtu rozbudowanej strony
  • LE, elim.: Śląsk Wrocław - Rudar Pljevlja 4:0
  • Żużel, DPŚ: Australia awansowała z barażu do finału w Pradze (Australia, Czechy, Dania, Polska)
 
 

Okiem Dyzia

 
 

Ekstraklasa piłkarska

 
 

Rotacja wsteczna

 
 

Ważne daty

Brak wydarzeń
 
 
 
Top