Don King był bardzo kłótliwy! – mówił z Moskwy sędzia pięściarski Leszek Jankowiak

 

(Andrzej Wawrzyk przegrał z Aleksandrem Powietkinem w 3. rundzie nie wytrzymując naporu rywala. Publikowana rozmowa miała miejsce w przeddzień pojedynku – dop. redakcji po walce przegranej przez Polaka.)

 

- Powietkin jak poczuje krew, to już nie odpuszcza. Będę oczywiście trzymał kciuki za Andrzeja Wawrzyka, jako kibic. Będzie to drugie z moich najważniejszych zajęć na tej gali – mówił złapany w biegu, będący już w Moskwie sędzia Leszek Jankowiak. Na piątkową galę został zaproszony przez organizatorów jako sędzia punktowy pojedynku Guillermo Jones – Denis Lebiediew.

Przed Wawrzykiem szansa wywalczenia mistrzowskiego pasa WBA wagi ciężkiej. Przeciwnik – Andriej Powietkin – pięściarz dobrze znany polskiemu arbitrowi, stąd ostrzeżenie przed silnymi ciosami rywala.

Wawrzyk i Powietkin przed walką posiadają czyste konto po stronie porażek. Bilans 25-letniego Wawrzyka: 27-0 (13 KO); 33-letniego Rosjanina: 25-0 (17 KO).

 

 

Sportowe Wywiady: Jest pan już w Moskwie. Jak minęła podróż?

Leszek Jankowiak: – Tak, jestem już w Moskwie. Podróż minęła bardzo dobrze. Mamy bezpośrednie połączenie lotnicze z Krakowa do Moskwy. Byłem zaskoczony i bardzo się ucieszyłem. Ostatnio musiałem lecieć przez Frankfurt, a to było znacznie mniej wygodne.

Hotel elegancki?

- Zakwaterowałem się wczoraj. Hotel taki sobie, bo daleko od centrum, szczerze mówiąc. Ale nie o to chodzi. Nie jestem tu przecież na wczasach.

To może widok z okna przynajmniej to rekompensuje?

- Niekoniecznie. (śmiech)

Czuć już atmosferę pięściarskiego wydarzenia?

- O tak. Wczoraj mieliśmy bardzo długi rules meeting. Don King przechodził samego siebie. Wykłócał się o wszystko: o kontrolę antydopingową, o rękawice. Byłem nieco zaskoczony tą sytuacją, a raczej skalą. Wszystko trwało dobrych kilka godzin i było nagrywane przez jego telewizję.

Obecność na tej gali w roli sędziego to rutynowe zajęcie, czy może wyjątkowe wydarzenie?

- To raczej wielki zaszczyt. W przypadku takich walk do rutyny mi jeszcze daleko.

Przeciwnik Andrzeja Wawrzyka to postać dobrze panu znana.

- Tak, w sumie można tak powiedzieć. Sędziowałem walki Powietkina 6 razy – 3 razy w ringu i 3 na punkty.

Czy od samego początku można było wyczuć, że kariera Powietkina potoczy się w ten sposób?

- Był utytułowanym amatorem. Oczekiwania wobec niego od samego początku były duże, miał potencjał.

Co go wyróżniało na tle rywali?

- Przede wszystkim doskonałe wyszkolenie techniczne i bardzo mocny „ciąg” na rywala. Powietkin jak poczuje krew, to już nie odpuszcza.

Na co Andrzej Wawrzyk musi najbardziej uważać?

- Na mocne ciosy.

Jaka taktyka daje Wawrzykowi największe szanse?

- Nie jestem trenerem i niezręcznie mi się wypowiadać na ten temat, a nawet nie powinienem.

To może proszę choć powiedzieć czy Powietkin walczy czysto?

- Tak. To na pewno. Nie sądzę, by tym razem było inaczej. O to powinniśmy być spokojni.

Będzie pan sędzią punktowym pojedynku o pas WBA wagi junior ciężkiej pomiędzy Guillermo Jonesem i Denisem Lebiediewem. Czy to będzie jedyne zajęcie na gali w Moskwie?

- Tak, jedyne. Będę oczywiście trzymał kciuki za Andrzeja Wawrzyka, jako kibic. Będzie to drugie z moich najważniejszych zajęć na tej gali.

Bardzo dziękujemy za rozmowę.

- Również bardzo dziękuję.

 

 

Marek Kaleta

 

 

Tags: , , ,

Recent posts in Boks

 
 
 
 
 
 

Wiadomości dnia (Twitter)

  • PRZERWA MODERNIZACYJNA do końca wakacji!
  • Tym, którzy wybierają się na letni wypoczynek życzymy udanej pogody i zregenerowania sił. Pozdrawiamy i zapraszamy po okresie wakacyjnym!
  • Jesteśmy przekonani, że będą Państwo zadowoleni z nowego kształtu rozbudowanej strony
  • LE, elim.: Śląsk Wrocław - Rudar Pljevlja 4:0
  • Żużel, DPŚ: Australia awansowała z barażu do finału w Pradze (Australia, Czechy, Dania, Polska)
 
 

Okiem Dyzia

 
 

Ekstraklasa piłkarska

 
 

Rotacja wsteczna

 
 

Ważne daty

Brak wydarzeń
 
 
 
Top