Okiem Dyzia: Księżycowe wyliczenia

 

Fot. Sportowe Wywiady

Zanosi się na powtórkę z rozrywki, wątpliwej zresztą jakości, za to zapowiadającą się niesłychanie kosztownie. Dla całego społeczeństwa, które w olbrzymiej większości dobrze pamięta, co wyczyniał Adam Bachleda Curuś Doskonały Ewentualnie Fenomenalny i ile kosztowały nierealne starania o organizację zimowych igrzysk olimpijskich w 2006 roku.

 

Oczywiście były burmistrz Zakopanego i jego totumfaccy nie tylko niczego nie stracili, może poza dobrym imieniem, ale tym się oczywiście nie przejmują, a wręcz wymiernie skorzystali. Można było sądzić, że nauka nie poszła w las i mądry Polak po szkodzie. A jak napisał jeden z poetów, przed szkodą Polak głupi i po szkodzie głupi; przynajmniej dotyczy to niektórych. Z ówczesnych mrzonek, a nie minęło jeszcze 15 lat, nie ostało się nic. Mamy nadal tę samą, tyle że jeszcze bardziej zakorkowana „zakopiankę” i ze względu na opór mieszkańców części regionu będziemy nią jeździć jeszcze z 50 lat. Mamy te same pociągi, które na trasie z Krakowa do Zakopanego jeżdżą tak samo szybko jak za czasów cesarza Franciszka Józefa. Z zaplanowanych cudownych obiektów mamy tylko przebudowaną Wielką Krokiew, bo nawet postawiony ostatnio sztuczny tor do jazdy szybkiej nie nadaje się do przeprowadzenia konkurencji olimpijskich.

Jakich mamy polityków każdy widzi. Oni chyba nawet czytać nie potrafią, a przynajmniej zrozumieć tego, co jest napisane. Gdy słyszę wyliczenia kosztów, jakie miałaby ponieść Polska ubiegając się o organizację igrzysk, ogrania mnie pusty śmiech. Półtora miliarda dolarów, o jakich plotą, to zaledwie zadatek. Szkoda, że pani minister Mucha oraz posłowie Kosecki i Tomaszewski nie wzięli do ręki business planu Pyeongchang. Koreańczycy trzy razy ubiegali się o igrzyska, w międzyczasie trochę już zrobili, a gdy wygrali, uznali, że będą musieli jeszcze wydać pięć miliardów, podkreślam pięć (!!!) miliardów. Niestety dla nich, okazało się, że pomylili się bagatelka o… trzy miliardy, a i to może być trochę za mało.

Korea leży daleko, więc może politycy zerkną na wydatki Soczi. Oficjalne może zamkną się w granicach sześciu miliardów dolarów, a ile jeszcze włożyły koncerny gazowe? Tego się pewnie nie dowiemy… Jak więc polscy politycy wyliczyli tylko półtora? Ot, pstryknęli palcami i po prostu mydlą oczy społeczeństwu kłamiąc ile wlezie.

Jak oceniane jest Zakopane i okoliczna infrastruktura najlepiej świadczą rezultaty starań o organizację mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym. Przegrało już pięć razy, w tym trzykrotnie sromotnie nie dostając ani jednego głosu.

Znowu niektórzy chcą porwać się z motyką na słońce, ale ostatecznie oni za to nie zapłacą, wyrzucą w błoto społeczne pieniądze. A może część wpadnie do prywatnych kieszeni? Zamiast takich działań lepiej zacznijmy budować trasy biegowe i slalomowe w znacznej części kraju, Suwalszczyzny nie pomijając, lodowiska w kilkunastu miastach, parę torów do jazdy szybkiej. I wydawajmy pieniądze na przekonanie młodzieży, że warto uprawiać sporty zimowe, a nie tylko siedzieć przed ekranami komputera i smartfona. Jedno drugiego zresztą nie wyklucza. A na dodatek, po co nam ewentualnie igrzyska, jeśli nie będą w nich startowali Polacy, a jeśli już to w rolach czerwonych latarni?

 

 

Tags: , , , ,

Recent posts in Blog Bogdana Chruścickiego

 
 
 
 
 
 

Wiadomości dnia (Twitter)

  • PRZERWA MODERNIZACYJNA do końca wakacji!
  • Tym, którzy wybierają się na letni wypoczynek życzymy udanej pogody i zregenerowania sił. Pozdrawiamy i zapraszamy po okresie wakacyjnym!
  • Jesteśmy przekonani, że będą Państwo zadowoleni z nowego kształtu rozbudowanej strony
  • LE, elim.: Śląsk Wrocław - Rudar Pljevlja 4:0
  • Żużel, DPŚ: Australia awansowała z barażu do finału w Pradze (Australia, Czechy, Dania, Polska)
 
 

Okiem Dyzia

 
 

Ekstraklasa piłkarska

 
 

Rotacja wsteczna

 
 

Ważne daty

Brak wydarzeń
 
 
 
Top