Piłkarze ręczni Vive Targów Kielce zwyciężyli Metalurga Skopje 21:20 (8:12) w meczu 6. kolejki Ligi Mistrzów. Po pierwszej połowie przegrywali 8:12.
- Atmosfera w zespole jest bardzo dobra – powiedział po spotkaniu Radosław Wasiak, były zawodnik Vive, obecnie dyrektor sportowy klubu. - Wygrywamy mecze w Lidze Mistrzów, mamy zapewniony awans. Utrzymanie pierwszego miejsca jest dla nas bardzo istotne. To jest nasz cel i wcale tego nie ukrywamy. W meczu z Metalurgiem mieliśmy emocje przez cały czas, nie tylko w końcówce. W pierwszej części nie zagraliśmy tak jak trzeba. Gra nie układała się po naszej myśli. To co wydarzyło się w drugiej połowie i co pokazali chłopaki to czapki z głów. Była walka o każdy centymetr. Macedończycy rzucili w drugiej połowie 8 bramek. Fakt ten mówi sam za siebie. Ciężko im było pokonać naszą obronę i bramkarza.
Wszyscy zagrali dobrze i nie chcę wyróżniać poszczególnych graczy. Widzieliśmy prawdziwy kolektyw w defensywie i wszystkim należą się słowa uznania. Sławek zagrał w bramce bardzo dobrze, Krzysiek Lijewski, Michał Jurecki, Grabarczyk. Każdy dołożył własną cegiełkę. Mateusz Jachlewski również zaliczył bardzo pozytywny występ. W kluczowych momentach nie zawodził Ivan Cupić. Zagrał cały zespół, a gdy tak się dzieje to wtedy jest sukces.
Na razie nie myślimy o tym, kto będzie naszym kolejnym rywalem po rundzie grupowej. Jeszcze zostały nam do rozegrania 4 mecze. Wiadomo, że będzie to jedna z drużyn, która w pozostałych 3 grupach zajmie czwarte miejsce. Walka we wszystkich grupach jest zacięta i nie wiadomo kto to będzie. Będziemy się tym przejmować później.
mak