Stało się! Asseco Prokom Gdynia po raz pierwszy od 2004 roku nie będzie mistrzem Polski. W ćwierćfinale Tauron Basket Ligi zespół trenera Andrzeja Adamka (na zdjęciu) musiał uznać wyższość Anwilu Włocławek. Czy to koniec pewnej ery w polskiej koszykówce? Tego jeszcze nie wiemy. Pewne jest jednak to, że na początku czerwca poznamy nowego mistrza. Kto nim będzie?
Szansę zachowały cztery zespoły: PGE Turów Zgorzelec, Stelmet Zielona Góra, Anwil Włocławek i AZS Koszalin. Najbardziej sensacyjny jest udział w tej fazie rozgrywek tego ostatniego zespołu. AZS pokonał w ćwierćfinale Trefla Sopot 3:1 – takiego wyniku nie mógłby przewidzieć żaden ekspert. To także pierwszy przypadek od 20 lat, kiedy druga drużyna po rundzie zasadniczej przegrywa z… siódmą. Taka sytuacja uratowała sezon koszalińskiej ekipy, która zapowiadała przecież walkę o najwyższe cele.
W półfinałach PGE Turów będzie grał z Anwilem, natomiast Stelmet z AZS. Faworytami wydają się być zespoły wyżej rozstawione, ale w seriach do trzech zwycięstw może się wydarzyć absolutnie wszystko. Potwierdził to swoją świetną postawą zespół trenera Zorana Sretenovicia. PGE Turów ma najbardziej wyrównany skład i bardzo długą ławkę rezerwowych, co może oznaczać wiele kłopotów dla włocławian, szczególnie pod koszami. Seid Hajrić będzie musiał sobie poradzić z silnym Ivanem Zigeranoviciem i uniwersalnym Damianem Kuligiem. Ponadto niepewny jest występ lidera Anwilu, czyli Krzysztofa Szubargi. Tę sytuację może wykorzystać były mistrz NCAA, czyli Russell Robinson.
W starciu Stelmetu z AZS najwięcej zależy od tego, w jakiej formie będą zielonogórzanie. Jeśli pokażą pełnię swojego potencjału, to zespół z Koszalina (przynajmniej teoretycznie) nie powinien mieć żadnych szans. Zielonogórzanie często grają jednak w kratkę i występy rewelacyjne przeplatają z przeciętnymi. To jest właśnie szansa dla AZS, który w dodatku potrafi zaskoczyć niezłą defensywą. Czy to wystarczy na wybitny w ataku Stelmet? Na to pytanie odpowiedź przyniosą pewnie dwa pierwsze mecze.
Półfinały rozpoczynają się już w sobotę. Transmisje ze wszystkich spotkań w TVP Sport.
Wojciech Kłos, PLK.pl