Jak Peter Sauber, szwajcarski założyciel zespołu Formuły 1, uczcił 70 urodziny? 13 października, w dniu swojego jubileuszu, zrezygnował z funkcji szefa zespołu Formuły 1. Jednak najciekawszy jest fakt, że stery w ekipie Saubera przekazał Monishy Kaltenborn. 41-letnia Austriaczka została pierwszą kobietą w historii na najwyższym stanowisku w tym elitarnym sporcie.
Kaltenborn nie trafiła tam przypadkowo. Urodzona w Indiach, skąd z rodziną wyemigrowała do Austrii mając 8 lat, rozpoczęła pracę w zespole Saubera w 2000 roku w dziale prawnym. Wykształcenie prawnicze zaczęła pobierać w Wiedniu, a skończyła w słynnej London School of Economics. Wkrótce po rozpoczęciu pracy w szwajcarskim zespole znalazła się w zarządzie. W 2010 roku została dyrektorem zarządzającym Saubera. Rok później była już współwłaścicielem – przejęła 1/3 udziałów. Kolejnym krokiem była nominacja na szefa zespołu.
Pojawienie się pierwszej kobiety na tym stanowisku jest wydarzeniem przełomowym, o czym świadczy historia Formuły 1. Przez ponad 60 lat najbardziej prestiżowym cyklem wyścigów samochodowych rządzili wyłącznie mężczyźni. Środowisko szefów ekip zawsze było bardzo hermetyczne. Jest ich tylko 12 i zmieniają się bardzo rzadko. W dodatku jest tajemnicą poliszynela, że panuje w nim seksizm. Na wieść o nominacji Kaltenborn otwarcie przyznał to Martin Whitmarsh. Brytyjczyk jest dopiero czwartym szefem w McLarenie od 1966 roku. To kolejne potwierdzenie, jak ciężko jest dostać się do tego grona. Sir Frank Williams stoi na czele swojego zespołu 39 lat. Enzo Ferrari był szefem włoskiego teamu od pierwszego sezonu do śmierci, czyli w latach 1950-1988. Whitmarsh powiedział, że Kaltenborn będzie musiała radzić sobie z seksizmem i sceptycyzmem. Jednak dodał, że wierzy w jej kompetencje i trzyma za nią kciuki.
Misja Austriaczki nie jest łatwa. Zespół Saubera ma duże aspiracje, ale niewielkie osiągnięcia. Wiosną ekipa będzie świętować 20 lat w F1, gdzie jest czwartą najstarszą po legendarnych Ferrari, McLarenie i Williamsie. Tyle, że w przeciwieństwie do wyżej wymienionych, kierowcy Saubera nigdy nie wygrali wyścigu w czasach, gdy zespół jeździł tylko pod własnym szyldem. Jedyne zwycięstwo odniósł w sezonie 2008 Robert Kubica, ale wtedy team nazywał się BMW Sauber, a niemiecki koncern był większościowym udziałowcem (z czego wycofał się rok później). Jednak to nie przeraża Monishy Kaltenborn. Szefowa zapowiedziała, że chce najpierw ugruntować pozycję Saubera w Formule 1, a potem zdobyć szczyt. Oznacza to walkę o mistrzostwo świata i rzucenie wyzwania pozostałym ekipom, gdzie wciąż rządzą mężczyźni. Kaltenborn zapewnia, że ma wizję, ale nie chce rewolucji i będzie prowadzić zespół w tym samym duchu co Peter Sauber (zresztą założyciel pozostał prezesem zarządu i dyrektorem odpowiedzialnym za strategię). Pytana przyznaje, że dla innych kobiet może być źródłem motywacji, ale zaraz dodaje, że najważniejsza jest dla niej realizacja celów zespołu i nigdy nie było jej zamiarem łamanie barier. A co, jeśli mogłaby zostać pierwszą kobietą, która poprowadziła zespół do mistrzostwa świata Formuły 1?
Adam Dutlinger